Deser á la Polka
Zostaliśmy zaproszeni na sylwestra.
Do jedzenia na lenia zamówiliśmy gotowe bo brak dzieci w domu nas strasznie rozlenił. A co? Nam się też wakacje należą. Ale gdy szanowny udał się na sjestę, postanowiłam deser choć zrobić sama. Żeby nie było, że Polki jakieś leniwe czy nie kucharzące. Deser powstał po chwili patrzenia w lodówkę oraz po dłuższej chwili patrzenia na półkę z alkoholem. Przecież deser to ma być przyjemność a nie tylko sam cukier.
Składniki
-biszkopty
-wisniówka
-sok z klementynek
-maskarpone
-tabliczka białej czekolady
-mieszanka owocowa z puszki
Do jedzenia na lenia zamówiliśmy gotowe bo brak dzieci w domu nas strasznie rozlenił. A co? Nam się też wakacje należą. Ale gdy szanowny udał się na sjestę, postanowiłam deser choć zrobić sama. Żeby nie było, że Polki jakieś leniwe czy nie kucharzące. Deser powstał po chwili patrzenia w lodówkę oraz po dłuższej chwili patrzenia na półkę z alkoholem. Przecież deser to ma być przyjemność a nie tylko sam cukier.
Składniki
-biszkopty
-wisniówka
-sok z klementynek
-maskarpone
-tabliczka białej czekolady
-mieszanka owocowa z puszki
Przygotowania
1. Z soku i wiśniówki zrobić mieszankę. Nie żałować ani soku ani wiśniówki bo przy próbowaniu znika a próbowałam sporo bo cały czas nie takie proporcje (za mało wiśniówki)
1. Z soku i wiśniówki zrobić mieszankę. Nie żałować ani soku ani wiśniówki bo przy próbowaniu znika a próbowałam sporo bo cały czas nie takie proporcje (za mało wiśniówki)
2. Czekoladę rozpuścić z naszym owocowym pączem. Mieszać żeby się nie przypaliło. Jak za gęste dodać wiśniówki. Poczekać aż ostygnie. Żeby się powstrzymać od wyjadania palcami, popijać wiśniówkę.
3. W pucharkach ułożyć biszkopty i polać pączem.
4. Do przestudzonej czekolady dodać mascarpone. Ucierać. Gdy za gęste dodać wiśniówki. Jak za mało wyrazisty smak, dodać wiśniówki. Jak nie jesteś pewna czy już dobre to trzeba dodać wiśniówki.
5. Krem nakładać do pucharków. Czym mniejsze pucharki tym więcej trzeba wiśniówki popijać żeby się ręce nie trzęsły.
6. Na krem nakładać owoce z puszki aż po brzeg.
Na koniec pozostaje tylko wstawić deser do lodówki, wylizać miskę po kremie, dopić wiśniówkę żeby tak na dnie głupio nie zostało i można się szykować na Sylwka.
Bisous
Super przepis, musze koniecznie kupic wisniowke !!!😃
OdpowiedzUsuńDziękuję, palce lizać 😉
Usuń